Nie będzie to niestety długi wnikliwy test Marantza ND 8006, ponieważ miałem go tylko na dwa dni i nie zdążyłem go odpowiednio pomęczyć. Ale wstępny ogląd mam i mogę go porównać do mojej Yamahy NP S303.

Mam w swoim zestawie wzmacniacz Marantza, model PM 8006. Ideałem byłoby, aby dobrać do niego opisywany odtwarzacza. I taki był mój wstępny plan. Pomyślałem "pożyczę, przetestuje, spodoba mi sie i zostanie". No i wszystko było by dobrze, gdyby nie jedna mała rzecz, o której napisze ... na końcu. A teraz przejdę do dźwięku Marantza ND 8006.

 

Maratnz ND 8006 i Marantz PM 8006 na półeczkach białej komody


Streamer ND 8006. Dźwięk

Trochę sie naczytałem o nim w internecie i szczerze przyznam, że nie byłem do końca przekonany. Gdzieś było napisane, że w stosunku do mojej Yamahy brzmi on bliżej i czyściej a to jakoś nie wpasowuje sie w mój gust. Wolę jak jest bardziej swobodnie i scena muzyczna jest nieco oddalona a głosy nie sa przyklejone do mikrofonu. Ale niedawno byłem w salonie i słuchałem zestawu Marantzów z tym streamerem i głośnikami Wharfedale Linton i przyznam, że było całkiem fajnie. I po odsłuchu w domu potwierdzam to samo - fajnie! Jakoś nie uderzyła mnie duża czystość i przybliżenie dźwięku. Uff. Zaskoczyła mnie za to taka rzecz, że dźwięki generowane przez Marantza ND 8006 były znacznie przyjemniejsze niż z mojej Yamahy! No były tak gładkie, miłe i fajne, że muzyka sprawiała mi wielką frajdę. Nie mogłem sie oderwać. I to nie dlatego, że to było coś innego niż to, co mam na co dzień (bo raczej nie lubię zmian) ale dlatego, że naprawdę było przyjemnie. Wybrzmienia koiły uszy i nic mnie nie męczyło. Nie było ani za jasno, ani za analitycznie. Barwa była raczej neutralna a szczegółowość odpowiednia. Nie było tu ostrości ani suchości. Ani tym bardziej syczenia sybilantów, które mnie drażnią. Było po prostu przyjemnie.

Muzyka była do tego lepiej dociążona i miała więcej basu w stosunku do Yamahy. Było jej też więcej. Scena zdecydowanie się poszerzyła i nieco pogłębiła. Nie wyczułem tu wielkiej głębi ale może też nie miałem do tego odpowiednich kolumn. Ciężko mi powiedzieć, gdzie leżało ograniczenie. Mimo to i tak byłem zafascynowany.

Bardzo spodobało mi się, że każda piosenka brzmiała atrakcyjnie. Nie było dyskryminacji gorszych jakościowo utworów! Wszystkie brzmiały dobrze! Nie oznacza to, że nie było między nimi różnicy , bo wyraźnie było czuć, co i jak jest nagrane ale wszystko miało smak i bit! Chyba ta masa i bas dodawały uroku i mogłem posłuchać z uśmiechem swoich starych kawałków. Co za radość!! Mega mi sie podobało. No i jak już wspominałem - nie było tu syczenia sybilantów a to jeszcze bardziej podnosiło atrakcyjność odsłuchu.

Wokale były bardzo komfortowe. Ciężko mi ocenić czy były bliżej niż te z Yamahy ale mogę powiedzieć, że nie męczyły. Bardzo dobrze się ich słuchało. Yamaha ma tak, że czasem mnie drażni na niektórych piosenkach. Tu tego nie było. Brzmiało to gładko. Głosy piosenkarzy fascynowały mnie, gdy skupiałem sie na odsłuchu i nie przeszkadzały mi, gdy robiłem coś innego a muzyka leciała w tle. No ideał. Czy były większe i jasne? Nie. Pamiętam, jak miałem kiedyś na testach wzmacniacz PM 8006 i wtedy wokal wydał mi się jasny. Myślałem wtedy, że Marantz ma taki swój styl grania, ale przy drugim podejściu już tego nie czułem. I tu też nie uderzyła mnie jasność. Innuos PULSEmini był chyba bardziej doświetlony ale Yamaha zdecydowanie .. ciemniejsza. A może nie tyle ciemniejsza, co bardziej zduszona! Dźwięki z niech były jakby nieco zamazane i przygniecione. Dawało to taki efekt przytłumienia, co teoretycznie mogło wydawać sie kojące. Ale niestety tak nie było, bo po dłuższym słuchaniu zaczynało to męczyć. Marantz miał w sobie swobodę i dużo lepsze ułożenie sceny. Nic mnie nie męczył.

Co więc poszło nie tak?

 

Marantz ND 8006. Dlaczego nie został ze mną?

Czytając to, co napisałem wyżej, można wywnioskować, że dźwiękowo był dla mnie doskonały. I tak - dźwiękowo było super i to nie przez dźwięk go oddało. Chodziło o kwestie techniczne. Co prawda nic się nie zepsuła i nie zawiesiło (nawet aplikacja w wielu miejscach krytykowana za to, że sie wiesza, u mnie chodziła płynnie i doskonale) ale sprzęt bardzo sie grzał. I to nie tylko na górze ale wszędzie. Po 2 godzinach grania był cały gorący! Góra, boki, spód, przód a nawet tył! Tył to był tak ciepły, że kable były aż ciepłe. Wtyki kabli były w dotyku jak ciepłe bułeczki. I tak przyznam, że zraziło mnie to. Zadzwoniłem z ciekawości do sklepu, skąd go wziąłem i usłyszałem, że te Marantze "tak mają" i mam sie tym zupełnie nie przejmować. Nic sie nie stanie. Ale jakoś to nie po mojemu. Może i jestem dziwny, ale nie lubię jak urządzenia grzeją sie nadmiernie. A ten był znacznie gorętszy niż wzmacniacz!! Moja Yamaha to nawet w 1/4 nie daje tyle ciepła. Ja wiem, że ona w środku to ma prawie pusto ale mimo to, nie czuć od niej takiego nagrzewania się. Wspominany Innuos też nie miał z tym problemu. No to.. nie było wyjścia - Marantz ND 8006 wrócił do sklepu. A szkoda.. Naprawdę szkoda.


Podsumowanie Marantz ND 8006

Dźwiękowo jeden z najlepszych streamerów, jakie kiedykolwiek słyszałem. Było wszystko, co mi do szczęścia potrzeba. Duża i ładnie ułożona scena, świetny bas, dobre dociążenie, przyjemne wokale. Nic nie syczało i nie męczyło. Dynamika może nie była jakaś ponadprzeciętna ale była na prawidłowym poziomie. Innuos PULSE mini był zdecydowanie bardziej energetyczny. Tam każdy utwór miał jakby dodatkowe dźwięki, które napędzają rytm. Tu w Marantz było normalnie ale i tak fajnie. Mógłbym go spokojnie mieć u siebie i cieszyć sie nim przez długie lata. Niestety.. wyszło jak wyszło. Jeśli komuś nie przeszkadza generowane ciepło to szczerze polecam. A może ktoś ma inne doświadczenie i jego Marantz ND 8006 sie nie grzeje - to proszę dać mi znać. Będę wdzięczny. Może to wina egzemplarza??!!!

Na koniec dodam jeszcze, że nie testowałem płyt CD. Skupiłem się tylko i wyłącznie na streamingu. Sprzęt podłączałem poprzez RCA do wzmacniacza Marantz PM8006 oraz przez kabel coaxialny do wzmacniacza Pioneer A40.


Oto moja dokładna konfiguracja systemów

 

Zestaw Pierwszy

  • Kolumny: Linton Wharfedale
  • Wzmacniacz: Marantz PM 8006
  • Kable głośnikowe: Qed XT 40, wtyki: Furutech FP-200B G
  • Streamer: Yamaha NP S303 (do porównania)
  • Kabel połączeniowy: RCA Ortofon Red
  • Kabel ethernet: Supra CAT8
  • Listwa zasilająca: DIY zbudowana z elementów Furutecha: Gniazdo IEC Furutech FI-09 (G), Gniazda Schuko Furutech FI-E30 (G), okablowanie Neotech Soct 14
  • Kabel zasilający wzmacniacz: Furutech FP-TCS31, wtyki: Furutech FI-E46 NCF (G), Furutech FI-46 NCF (G) (wpięty bezpośrednio do gniazdka)
  • Kabel zasilający listwę: Furutech FP-TCS31, wtyki: Furutech FI-E38 (G), Furutech FI-28 (G)
  • Kabel zasilający streamer: Furutech FP-S022N, wtyki: Furutech FI-8N (G) IEC C7, Furutech FI-E38 (G)
  • Kabel zasilający router: Furutech FP-S022N, wtyki: Viborg VF508G IEC C7, Furutech FI-E38 (G)
  • Gniazda w ścianie Furutech FP-SWS G (na całej linii, 8 sztuk)

 

Zestaw drugi

  • Kolumny: Heco Aurora 300
  • Zworki do Heco: z kabla Neotech Soct 14
  • Wzmacniacz: Pioneer A40
  • Kable głośnikowe: Qed XT 40, wtyki: Furutech FP-200B G
  • Streamer: Yamaha NP S303 (do porównania)
  • Kabel połączeniowy: coaxial Audiomica Vandini Tarnsparent Digital
  • Kabel ethernet: Supra CAT8
  • Listwa zasilająca: DIY zbudowana z elementów Furutecha: Gniazdo IEC Furutech FI-09 (G), Gniazda Schuko Furutech FI-E30 (G), okablowanie Neotech Soct 14
  • Kabel zasilający listwę: Furutech FP-TCS31, wtyki: Furutech FI-E38 (G), Furutech FI-28 (G)
  • Kabel zasilający wzmacniacz: Furutech FP-TCS31, wtyki: Furutech FI-E38 (G), Furutech FI-28 (G) (wpięty do listwy)
  • Kabel zasilający streamer: Furutech FP-S022N, wtyki: Furutech FI-8N (G) IEC C7, Furutech FI-E38 (G)
  • Kabel zasilający router: Furutech FP-S022N, wtyki: Viborg VF508G IEC C7, Furutech FI-E38 (G)
  • Gniazda w ścianie Furutech FP-SWS G (na całej linii, 8 sztuk)

 

UTWORZONO: 18 maj 2023

 

Pylon Diamond

Pylon Audio Diamond 25 biały mat

Pylon Audio model Diamond 25. Moja relacja po półrocznym użytkowaniu  Przeczytaj

 

Kable Coaxial

Kable Audiomica Vandini oraz Alunite

Test dwóch kabli cyfrowych firmy Audiomica. Jeden z nich został w moim systemie!  Zobacz

 

Eversolo DMP-A6

Streamer DMP-A6

Test długo dystansowy. Kupiłem dla siebie i mogę rzetelnie go ocenić. > Link