Potężny kabel zasilający firmy Solid Core Audio model No 2 PRO. Recenzja amatorska
Kabel otrzymałem na testy razem z listwą zasilającą Solid Core Audio Supply ale dla ciekawości sprawdziłem go także w konfiguracji ze wzmacniaczem. To, co ten kabel zrobił, wbiło mnie w fotel.
Na co dzień mój wzmacniacz jest podłączony do zasilania za pomocą kabla Solid Core Audio Power No 6 wersja 1. Jest to podstawowy kabel tej samej firmy, co recenzowany model. Ma przewodniki o grubości około 2,00mm2 czyli w porównaniu z No 2 PRO nieco chude. W Solid Core Audio No 2 mamy trzy żyły po 2,2mm2 czyli...6,6mm2!!! Ale mój kabel bardzo mi sie podoba i jestem zadowolony z tego, jak wpływa on na mój system. Dodam, że dawniej próbowałem wielu różnych kabli zasilających począwszy od Wireworlda, Eneera, Gigawatta, Melodiki ale zawsze było to "coś", co sprawiało, że czułem potrzebę wymiany. Dopiero, jak podłączyłem Solid Core Audio, to przestałem zawracać sobie głowę kablami zasilającymi, bo okazała sie idealny. Lekko bałem sie wiec kombinowania, ale ciekawość wygrała. Poza tym kabel No 2 jest to wyższy model tego samego producenta więc powinno być tylko lepiej.
Podłączyłem, włączyłem i .. szczeka opadła. Jest lepiej!!! Pojawiła sie duuuużo większa głębia dźwięku. Do tego bas zyskał na mocy, był bardziej mięsisty i dociążony. Wybrzmiewał potężnie. Uderzenia były fajne, sprężyste, świetnie kontrolowane. Wokale były chyba też lekko wyraźniejsze, ale nie było to tak odczuwalne jak różnica na basie. Muzyki zrobiło się jakby więcej. Była bardziej gęsta. Dla porównania podłączyłem kabel Gigawatta LC-1. I już wiem, co mi sie podoba w kablach Solid Core Audio. Dają one jakaś taką swobodę grania. Muzyka sie nie męczy, nie jest sucha, nie jest przesadnie analityczne. Jest pełna życia i bardzo przyjemna. Wydawać by się mogło, że kabel zasilający nie może aż tak wpłynąć na brzmienie, ale moje doświadczenia wskazują na coś innego. Po wielu próbach z różnymi kablami, począwszy od głośnikowych przez interkonekty po zasilające, uważam, że te ostanie mają największe znaczenie na dźwięk. Przynajmniej w kwestii basu, głębi przekazu i tej rześkość grania. I Solid Core Audio No 2 PRO okazuje się tu niekwestionowanym mistrzem. I to nie tylko w swoim przedziale cenowym. Miałem kable kosztujące dwa razy tyle i nawet w połowie nie grały tak dobrze.
Barwa dźwięku. Solid Core Audio Power No 2 PRO
Jestem miłośnikiem ciemniejszej strony mocy i wydaje mi sie, że większość współczesnych sprzętów audio i akcesoriów typu kable rozjaśnia dźwięk. Wspominałem wyżej że testowałem kiedyś kable zasilające i rozjaśnienie przekazu było z reguły tym, co je dyskwalifikowało. W Solid Core Audio No 2 jest tak jak lubię. Tu średnica jest lekko ocieplona i świetnie mi się tego słucha. Nic nie jazgota i nie męczy uszu. Faktem jest, że cały mój system jest lekko "ciemnawy" (Musical Fidelity, KEF R500 , Supra PLY 3.4 S), ale przy zastosowaniu innych kabli zasilających zdecydowanie ten piękny klimacik się gubi a tu jest pięknie podkreślony.
Bas. U mnie jednak trochę za dużo
Budowałem swój system biorąc pod uwagę brzmienie, jakie uzyskiwałem za pomocą kabla zasilającego Solid Core Audio No 6, gdzie bas był zdecydowanie mniejszy niż w No 2. Po podłączeniu recenzowanego kabla bas momentami był za duży. Odczuwałem to głównie przy głośnym słuchaniu! Nie było co prawda buczenia czy braku kontroli ale było czuć, że jest trochę za mocno. Na normalnym poziomie głośności było wszystko ok i muzyka brzmiała nawet lepiej niż na moim kablu. Była taka bardziej potężna.
Nie dyskwalifikuje to w żaden sposób kabla ale trzeba by było chyba inaczej dobrać pozostałe elementy zestawu i dostosować wszystko do pomieszczenia, w jakim gra sprzęt. Mój pokoik jest średniej wielkości i bas uzyskany za pomocą Solid Core Audio No 2 PRO zwyczajnie był teraz troche za duży. Ale jeśli ktoś chce podkreślić bas to Solid Core Audio No 2 będzie idealnym rozwiązaniem.
Potwierdziłem to podpinając kabel do mojego drugiego zestawu, który miałem w pracy. Jest to zwykły Pioneer A-40 i stare KEFy C5-tki. Bas jest tu dużo mniejszy niż w moim głównym systemie. I stało się to, co podejrzewałem - nie było czuć przesytu basu! Był duży, był gęsty, był fajny ale nie było przesady. Trzeba zatem dobrać wszystko do konkretnego sprzętu i konfiguracji. I tu wielki plus dla firmy Solid Core Audio, że daje możliwość wypożyczenia swoich produktów, by każdy mógł sprawdzić je u siebie.
Zabawa z Solidem No 2 nakręciła mnie na to, by wziąć na test kolejny kabel. Spróbuję teraz nowszą wersje No 6, która jest już nieco grubsza od mojej, ale jeszcze nie aż tak gruba jak No 2. Może poprawi mi to głębie muzyki, która tak mnie urzekła w No 2 a nie podkręci mi aż tak basu.
Czy kabel Solid Core Audio Power No 2 PRO ma jakieś wady?
Jakbym miał się czegoś czepić to wskazałbym na ciężar kabla. Są oczywiście cięższe "węże", ale mimo to już ten lekko odginał mi gniazdko w ścianie i dość wyraźnie "osiadał" z tyłu wzmacniacza. Dla spokoju podłożyłem za sprzętem podstawkę. Nie jest to może jakiś wielki problem ale warto wiedzieć, że kabel należy do solidnych. Trudno mieć o to pretensje, skoro jest on zbudowany z 7 przewodników o łącznym przekroju 15,1 mm2! No to TO musi ważyć!
Podsumowanie recenzji o Solid Core Audio Power No 2 PRO
Kabel robi wrażenie, zarówno pod względem wizualnym jak i dźwiękowym. Jest w nim potęga basu i wspaniała głębia. Muzyka nabiera powietrza i słucha sie jej z dużą przyjemnością. Jak dla mnie jest to jeden z najlepszych kabli zasilających, z jakimi miałem do czynienia.
UTWORZONO: 3 sierpnia 2020