Do tego streamera miałem dwa podejścia i pozostał dopiero za drugim razem. Teraz jest moich ukochanym źródłem, mogę słuchać w nieskończoność. Świetny sprzęt a do tego super cena
Z tym streamerem miałem dwa podejścia. Za pierwszym razem odesłałem go po kilku dniach. Za drugim, wybór był świadomy i za nic go nie zmienię. Już tłumaczę o co chodzi, ale od razu napiszę, aby sie nie bać, bo nie ma on jakiś wad. Jak kupiłem go bowiem pierwszy raz to miałem ustawienie odsłuchu w poprzek swojego niewielkiego pokoju a to, jak już gdzieś pisałem, było bardzo złe akustycznie. Bardzo wzbudzał mi sie wtedy bas. Już przy delikatnych pomrukach basu miałem buczenie i "studnie" basu. Na domiar szczęścia miałem wtedy wielkie kolumny Heco Auroa 700 (co prawda miały pozatykane bass refleksy i były wystawione na pół pokoju ale niewiele to dawało). System musiałem mieć bardzo "wychudzony" lub neutralny. Streamerem była Yamaha, wzmacniaczem Cambridge audio CXA a połączenie z głośnikami zapewniał cienki kabel posrebrzany Chorda (Shawline). Srebro wyszczupla bas. I w takiej konfiguracji jakoś ten dźwięk dawał rade. Naczytałem się samych pozytywów na temat Onkyo i postanowiłem zmienić u siebie streamer. Jednak onkyo gra nieco mocniejszym lekko podbasowoionym dźwiękiem, znacznie potężniejszym niż Yamaha. I zwyczajnie wprowadził wiecej basu a to skończyło sie buczeniem nie do opanowania. Musiałem go oddać. Wróciłem do Yamahy a potem z czasem dokupiłem streamer od Cambridga, który mimo równie wielu dobrych opinii jak i niby lepszej technologii, nie dawał takiego fajnego dzwięku jak Onkyo.
Po zmianie ustawienia w pokoju, kiedy głośniki (teraz są KEFy R500; Heco sprzedałem) poszły w poprzek pokoju i zniknął problem z buczącym basem (nie potrzebuje nawet zatykać wylotów bass refleksu) to zrodziło sie zapotrzebowanie na nowym streamer, bo jednak CXN jakoś nie leżał w moim guście. I tak kupiłem ponownie Onkyo NS 6170. Teraz zabrzmiało to idealnie!
Onkyo 6170 Brzmienie
Na tle Yamahy i Cambrigde to Onkyo prezentuje dźwięk lekko podbasowiony, mocniejszy i pełniejszy. Mi sie tego zdecydowanie lepiej słucha (choć u Yamahy jeszcze można sie z tym pogodzić, bo jej cena to jedynie lekko powyżej tysiąca, ale CXN za pięć tysięcy...). Każda piosenka brzmi tu przyjemnie. Jest bit, jest uderzenie, nie ma wielkich zgrzytów przy słabszych utworach. Fajnie. Cambrigde miało tak, że wystarczył lekko źle nagrany utwór i brzmiało tandetnie. Nie raz znajomi pytali czy puściłem mp3 z komputera.... No szok. A tu przygrywa aż miło i uśmiech na twarzy jest zawsze. Bas może nie jest wielce konturowy, jest bardziej okrągły ale ma to mega urok. Szczegółowość? Nie ma jakiś wielkich rewelacji ale też nie jest źle. Powiem, że przy odtwarzaczu cd Musicala to czuć, że nie ma tu aż tylu szczegółów ale nie cierpię jakoś wielce z tego powodu. Wręcz nic mi nie przeszkadza w tym dźwięku. Podoba mi sie bardzo. Mam go już prawie pół roku i cały czas się nim zachwycam. Słucham i powtarzam "ale to pięknie brzmi" :) Wiec jest to strzał w dziesiątkę.
W muzyce bardzo lubię brzmienie gitar. W porównaniu do ich dźwięku ze zwykłego odtwarzacza cd to tu jest przyjemna głębia. Czuć te gitary jakby w przestrzeni. Pociągniecie strun wybrzmiewa nabierając kształtu. Niesamowita sprawa. Wiem, że mają na to wpływ inne elementy zestawu jak wzmacniacz i kolumny ale właśnie w konfrontacji ze zwykłym cd podłączonym do tego samego systemu to w Onkyo 6170 to słychać a tam nie. Więc ten streamer może zaprezentować taki dźwięk.
Inne kwestie, budowa, obsługa
Czy zwracam uwagę na obsługę, szybkość działa itd? Nie bardzo. Dla mnie najważniejsze by dobrze grało, z resztą sobie poradzę. Przyznam, że nie mam w domu wifi i sprzęt obsługuję przez pilota na wyświetlaczu urządzenia. Daje spokojnie rade. Słucham głównie tidala i Spotify (Spotify można obsługiwaćbezpośrednio z komputera, bo łączy się nim przez kabel podłączony do wspólnego routera). Miałem kiedyś zainstalowaną aplikację Onkyo na telefonie i aktywne wifi i pamiętam, że nie było z tym najgorzej.
Co wiecej? Urządzenie czasami wolno się włącza. Na wyświetlaczu jest napisane, że się łączy i trzeba trochę poczekać aż załapie. Ale naprawdę nie ma sie tu do czego specjalnie czepić. Fajny dobry sprzęt, za bardzo przyzwoitą, jak na swoją jakość brzmienia, cenę. Tylko brać i się cieszyć muzyką :)
UTWORZONO: 3 lipca 2020