Wtyki zakładane na kable głośnikowe mogą w pewnej mierze wpłynąć na dźwięk. Stanowią one pewną formą filtra przez który musi przejść sygnał. Według mnie nie mogą za wiele poprawić, za to mogą wiele zepsuć.


Zanim opiszę tytułowe Furutechy, kilka słów o historii, jaka mnie kiedyś spotkała. Otóż wiele lat temu, jak świat był jeszcze spokojniejszy, miałem Pioneera A30 połączonego z Kefami za pomocą QEDów ciętych ze szpuli, wyczytałem, że warto zaopatrzyć się we wtyki, bowiem miedź na zakończeniach kabla z czasem śniedzieje i pogarsza to jakość dźwięku. Nie byłem wtedy jeszcze aż tak wtajemniczony w kwestie akcesoriów audio i zakupiłem jakiś wtyki na allegro za 5-7zł za sztukę. Były pozłacane, z dwoma śrubkami, wyglądały fajnie. Ochoczo je pozakładałem i wpiąłem kable ponownie do systemu. I doznałem szoku. Negatywnego! Załamałem sie! Otóż znane mi od lat brzmienie muzyki, z pieknym wokalem i sprężystym basem nagle straciło cały urok. Głosy stały sie krzykliwe a bas jakiś niewydarzony, stłumiony. No tragedia! Od razu wywaliłem te wtyki i dźwięk wrócił do siebie. Nigdy wiecej nie chciałem mieć wtyków uważając je za przeszkodę w doprowadzeniu sygnału.

 

Wtyki Furutech

W pewnym momencie mojej przygody z audio zdecydowałem sie na zakup kabla głośnikowego QED XT40i. To bardzo gruby kabel, ma 4,00mm2 średnicy z dodatkową rurką w środku. No nijak nie dało sie tego wsadzić w wzmacniacz. Od strony głośników jakoś dałem rade (KEFy R300), ale wzmacniacz nie przyjął takich grubasków. Musiałem więc zaopatrzyć sie we wtyki.


Wtyki Furutecha kupiłem na jedną stronę, czyli od strony wzmacniacza. I powiem, że nie odczułem przez nie wielkich utrudnień w przesyle sygnału. Dźwięk był fajny, dobry. Bas sprężysty a wokale przyjemne i precyzyjne (przynajmniej na dobrych jakościowo nagraniach). Zatem taką rekomendacje mogę dać tym wtykom, że jako tako nie tłamszą dźwięku. Zapewne droższe i lepsze wtyki robia to jeszcze lepiej ale dla przeciętnego człowieka wydatek rzędu 300zł za 4 wtyki to i tak jest dużo. I w budżetowych systemach jak i tych z niższej średniej półki chyba nie warto inwestować więcej.


Co mogę o nich jeszcze napisać? Są naprawdę porządnie wykonane. Widać, że każdy element jest dobrze zrobiony. Do tego wtyki mogą przyjąć kable o średnicy 5.00mm2 lub 6.00mm2. Nie pamiętam, ale w każdym razie duże, tak, że moje QEDy zmieściły sie bez problemu. Z oryginalnymi końcówkami QEDa był problem, bo kabel nie wszedł do nich!!!!! A tu w Furutechu wszystko było ok. Do tego Furutech zaopatrzony jest w dwa komplety śrubeczek. Jedne są długie, do cieńszych kabli, a drugie krótsze do grubszych kabli. Pomysłowe rozwiązanie. Bardzo mi się podoba.


Co mi sie nie podoba? Po kilku włożeniach w gniazdka głośnikowe pojawiły się ryski i zdrapana powłoka złota. Może to ma tak być i być może jest to normalne, ale jakoś nie specjalnie mi się to spodobało. Na teraz mam kabel Supry model PLY 3,4 S i jest on podłączony na gołe kable.

 

UTWORZONO: 4 lipca 2020

Pylon Diamond

Pylon Audio Diamond 25 biały mat

Pylon Audio model Diamond 25. Moja relacja po półrocznym użytkowaniu  Przeczytaj

 

Kable Coaxial

Kable Audiomica Vandini oraz Alunite

Test dwóch kabli cyfrowych firmy Audiomica. Jeden z nich został w moim systemie!  Zobacz

 

Eversolo DMP-A6

Streamer DMP-A6

Test długo dystansowy. Kupiłem dla siebie i mogę rzetelnie go ocenić. > Link