Porównanie kabli ethernet do streamingu. Recenzja amatorska

Każdy element toru audio ma wpływ na dźwięk - w tym także kable ethernet, którymi łączymy router i streamer. Im lepszy sprzęt, tym wyraźniej słychać różnicę w jakości kabli. Niektórzy mówią, że to jakieś czary i że jest to niemożliwe, ponieważ kable ethernet przesyłają sygnał "zero-jedynkowy". Nie znam sie na kwestiach technicznych, ale wiem, co słyszę. Jeśli wymieniam kabel i odczuwam wyraźną poprawę basu to wiem, że ma to znaczenie. Widziałem nawet w opisie Wireworlda, że próbowali wyjaśnić owy przesył zer i jedynek tłumacząc coś o korekcjach błędu w transferze plików do komputera i przeciwstawiając temu streaming na żywo, który tej korekcji mieć nie może. Jednak najbardziej zrozumiałem jedno zdanie: Kiedy posłuchamy streamingowej muzyki przez różne kable cyfrowe, zobaczymy, że jak zmienimy kabel to zmieni się też dźwięk.

Ja zauważyłem to już jakiś czas temu i wymieniłem sobie wtedy kabel na Lindy, a potem na Supre CAT8.

Nie opisywałem jednak tego na blogu, ale myślę, że przyszedł już na to czas, ponieważ mam dużo zapytań o muzykę ze streamerów i połączenia sprzętu kablami ethernet. Wybrałem więc kilka przystępnych cenowo pozycji, które warto wziąć pod uwagę. Są to

  • Wireworld starlight 8 ethernet
  • SUPRA Cables CAT 8
  • Chord Clearway Streaming
  • Lindy CAT6a S/FTP
  • oraz dla kontrastu zwykły kabel komputerowy RJ45

Jak wspominałem, Lindy i Supre posiadam u siebie od dłuższego czasu (2-3 lata). Wireworlda i Chorda pożyczyłem na testy od sklepu Instal Audio z Konina.

Zaczynamy

 

Kable ethernet Lindy, Chord Clearway i Wireworld Starlight 8

 

Kable ethernet. Dźwięk


Zwykły kabelek komputerowy - to nie jest tak, że on nie gra. Można słuchać. W porównaniu do innych kabli to muzyka jest tu nieco chudawa, ale nie jest zła. Jest najmniej rozdzielcza, co akurat czasami na swoje plusy. Nie ukazuje przez to zbytnio wad gorzej zrealizowanych utworów. Przykładowo piosenki bogate w sybilnaty na innych kablach nieco kłuły w uszy, a tutaj było to lekko stłumione. Dawało to więc pewnego rodzaju bezpieczniejsze słuchanie. Ale niestety tylko do czasu. Nasze zmysły męczą sie, jak coś jest mało wyraźne a z tym kabelkiem nie można było mówić o jakiejkolwiek separacji dźwięku czy porządku na scenie. Tu wszystko szło jakby w jednym ciągu robiąc lekki hałas. Najgorzej wypadł tu jednak bas. Był jakiś zdławiony, buczący, mały. Jak dodawałem głośności to nie było kontroli. Aż się dziwiłem, że kabel ethernet może mieć na to wpływ ale ewidentnie miał! Do tego brzmienie muzyki nie było specjalnie przyjemne. Określiłbym je jako lekko drażniące i piskliwe.


Lindy CAT6a S/FTP - tutaj bas zrobił sie bardziej kontrolowany i wybrzmiewał w prawidłowym kształcie. Nic nie buczało, było ok. Ale troszkę brakowało mu masy (jaką uzyskałem z kablem Supry czy Wirewordl). Scena delikatnie sie poprawiła w stosunku do zwykłej skrętki, dźwięk nieco otworzył i rozjaśnił. Owo rozjaśnienie nie było co prawda w moim guście ale ogólnie przyjemnie mi sie na tym kablu słuchało muzyki. Miałem go wpiętego w mój drugi system przez kilku lat i nie było źle. Do bardzo budżetowych zestawów mogę go polecić (zwłaszcza takich, co są lekko zmulone i przebasowione - fajnie to zrównoważy). Jeśli jednak ktoś myśli nieco poważniej o audio to warto pomyśleć o lepszych kabelkach takich jak Supra, Chord czy Wireworld.


SUPRA Cables CAT 8 - tutaj zaczęło robić się ciekawie. Pojawiła się pewna głębia przekazu. Może nie był to jakiś wysoki poziom, ale już zaczynało to brzmieć realniej. Było więcej masy, lepsze dociążenie. Bas był jeszcze mocniejszy i świetnie go było słychać. Nie było też problemu z jego kontrolą (proszę pamiętać, że na to mają wpływ też inne rzeczy i kable - u mnie akurat wszystkie są odpowiednie i pozwalają dobrze brzmieć temu basowi.). Barwa muzyki z Suprą była o ton ciemniejsza niż Lindy, czyli wracała do neutralności. Supra poprawiła wyrazistość. Zrobiło się jakby bardziej szczegółowo niż na Lindy, choć nie było tu aż takiej separacji dźwięku jak przy Wireworldzie. Mimo to Supra jest w moim głównym systemie i póki co tam zostanie, bo jest naprawdę fajna. O ile kable zasilające i kable głośnikowe Supry nieco mnie zmęczyły prezentacją wokalu tak tu przy kablu ethernet jest dobrze.


Chord Clearway - chciałem go przetestować, bowiem bardzo spodobały mi się kable XLR i coaxial, jakie ostatnio kupiłem. Seria Clearway jest bowiem bardzo muzykalna i żywiołowa, ma "powera" i fajny bas, nie jest przesadnie rozdzielcza, fajnie zaokrągla ostrości. I w sumie kabel ethernet wpasował się w ten klimat, bo jak go popiąłem to system dostał energetycznego kopa. Muzyka zrobiła się lekko napompowana. Bas był świetny, choć wchodził trochę na średnice. Był mocny i sprężysty. Jednak wokale nieco mnie zmęczyły. Też się jakby powiększyły i stały się ciut za głośne. Wolę raczej jak głosy piosenkarzy są mniej podgrzane. Ale jeśli ktoś lubuje się w takich ofensywnych klimatach to polecam. Ma to swój urok i ma prawo się podobać. Być może, gdybym miał inne okablowanie w całym systemie i brakowałoby mi tej mocy wokalu to zostawiłbym sobie clearwaya ale jednak lepiej słuchało mi się muzyki z moją Suprą. Wszystko zależy od całości zestawu oraz naszych preferencji.


Wireworld Starlight 8 ethernet - miałem ten kabel dwa razy u siebie a wynikało to z faktu, że za pierwszym razem za szybko go przekreśliłem. Nie wiedziałem, że przesłany mi egzemplarz jest zupełnie świeży i niewygrzany. Posłuchałem kilku piosenek i dałem sobie spokój, bo nie brzmiało to dobrze. Zdziwiło mnie to nieco, bo Wireworldy powinny mieć moc, grać czysto, detalicznie i z rozmachem. A tu tak nie było.. Za drugim razem wygrzałem kabel i dopiero potem zasiadłem do testu. Tym razem kabel pokazał klasę. Nie była to młodzieżowa swoboda a dojrzałe uporządkowane granie. Wszystko miało tu swoje miejsce, nic nie nachodziło na siebie. Była bardzo ładna separacja a bas zyskał większą wyrazistość i kontury. Nie był może tak masywny jak z Suprą. Miał raczej lekki charakter. 

Wireworld Starlight 8 był najbardziej jasny z całej grupy. Najlepiej doświetlał zakamarki sceny wydobywając z niej wiele szczegółów. Oferował więcej czystości i swoistej subtelności niż pozostałe kable, co wynika - według mnie - z posrebrzanych przewodników. Miał też ponadprzeciętną wyrazistość, co pozwalało na niesamowite doznania przy piosenkach wysokiej jakości. Niestety przy gorszych realizacjach zdawało się słyszeć nasilenie sybilantów. 

 

Kabel ethernet Wireworld Starlight 8

 

Kabel Starlight był konfekcjonowany przez Instal Audio, gdzie bardzo go polecają. Właściciel sklepu napisał mi w mailu tak: "Kabel ten działa znakomicie, gra lepiej niż kable kilkukrotnie droższe dlatego tak mocno stawiamy na ten przewód. Wiemy, że mając dobre ceny na ten przewód, dajemy klientowi najlepszy kabel obecny na rynku w bardzo rozsądnej cenie".

Jakość brzmienia z tym Wireworldem jest faktycznie wysoka i cieszę się, że można go kupić w rozsądnej cenie. A panowie z Instal Audio bardzo dobrze konfekcjonują kable. Miałem od nich kilka innych kabli (w tym kable zasilające) i potwierdzam, że przykładają się do montażu, robiąc wszystko starannie i precyzyjnie.

 

Test kabli ethernet. Podsumowanie

Jako, że w dzisiejszych czasach coraz częściej słuchamy muzyki przez streaming to warto zaopatrzyć się w przyzwoity kabel ethernet, aby jakość dźwięku była lepsza. Jak przedstawiłem powyżej, każdy z kabli narzuca muzyce swój charakter, dzięki czemu można dopasować wybór do swoich potrzeb. Chord Clearway będzie dla tych, którzy szukają otwartości, dużego basu, mocnego wokalu i brzmienia lekko napompowanego z delikatnie zaokrąglonymi kantami. Supra Cat 8 spodoba się tym, którzy chcą względnej normalności przy zachowaniu przyzwoitej głębi, fajnego basu i dobrej wyrazistości, Wireworld Starlight 8 trafi do tych, którzy pragną lepszego doświetlenia, subtelności i szczegółowości z dobrze zarysowanym, konturowym basem i doskonałą separacją instrumentów.

Na rynku jest jeszcze wiele innych propozycji, które w miarę możliwości będę opisywać. Chciałbym kiedyś przetestować Wireworlda Chrome oraz Viablue Cat7. Może kiedyś uda mi się je sprawdzić. Jak się tak stanie to dopisze tu informacje o nich.

 

Testowane na zestawie audio

  • Kolumny: Audio Physic Classic 8
  • Streamer: Yamaha NS -P303
  • Przedwzmacniacz: Rotel 1572 mkII
  • Końcówka mocy: Rotel 1552 mkII
  • Wzmacniacz: Yamaha A-S701
  • Interkonekt: coaxial Chord Clearway
  • Kable głośnikowe: Ricable U40, Supra Ply 3.4S
  • Kable zasilające: podłączone bezpośrednio do gniazd w ścianie Furutech FP-SWS G

 

UTWORZONO: 23 grudnia 2021

 

Pylon Diamond

Pylon Audio Diamond 25 biały mat

Pylon Audio model Diamond 25. Moja relacja po półrocznym użytkowaniu  Przeczytaj

 

Zwrotnica Wilka

Linton kolumny

Lintony ze zwrotnicą od Wilk Audio Projekt w Media Max pl we Wrocławiu! Tekst

 

Eversolo DMP-A6

Streamer DMP-A6

Miesiąc temu kupiłem streamer Eversolo i cieszę się jego dźwiekiem. > Link