Switch sieciowy Silent Angel Bonn N8 i zasilacz liniowy Silent Angel Forester F1. Test, recenzja amatorska
Co to jest I z czym sie to “je”? Nie wchodząc głęboko w zawiłości techniczne switch sieciowy jest swoistym filtrem miedzy sygnałem z routera do streamera. Podłącza się kabel Ethernet z routera do Switcha i drugi ze Switcha do streamer. Ma to zapewnić lepszy czystszy dźwięk… Jeśli chwyciliście się za głowę myśląc „co tu znowu wymyślili by nabić nas na kasę” to czytajcie dalej. Bo ja też podchodziłem do tego dość nieufanie. I nie tylko ja. Znajomy z salonu, który podsunął mi to na testy, opowiadał mi, że jeden z czołowych recenzentów otrzymał urządzenie na testy i jakoś nie chciało mi się specjalnie do niego pochodzić. Dopiero po jakimś czasie, gdy urzadzonko zaszło lekko kurzem usiadł do niego i.. był w pozytywnym szoku, co to zrobiło z muzyka! Podobnie miał mój znajomy z Salonu. Jeszcze jakieś 2 lata temu widziałem u niego zwykły kabel Ehternet za 5 zł wpięty w router. A teraz ma podłączony ten switch i kable internetowe za kilak tysięcy. I mówi, że jak nie wierzył w takie cuda (bo to przecież zwykły sygnał zero jedynkowy) to teraz nigdy by tego nie zamienił na to co było wcześniej. Faktem jest że ja u siebie zauważam wpływ kabli internatowych i mam podłączony w miarę dobry kabelek o podstawowej jakości (Supra). Ale kiedyś bawiłem się droższymi kablami Ethernet jak np. tym od Cardasa. Różnica była!! No ale przejdźmy do tytułowego Switcha Silent Angel.
Silent Angel. Dźwięk
To serio działa! Jest nieco inaczej, bardziej wyraźniej i lepszymi konturami w basie. Różnica nie jest jednak tak duża po wymianie interkonekty czy kabli głośnikowych. Jest to bardziej zabieg kosmetyczny. Przynajmniej u mnie. Ale musze dodać dwie rzeczy. Po pierwsze, jak wspominałem, kable Ethernet mam podstawowej jakości. Być może jakbym użył takich za 1-2 tys lub droższych to różnica byłaby większa (tak jak u znajomego w salonie). Po drugie, ja mam ogólnie bardzo zrobione zasilanie i filtry. Router jest u mnie podłączony do osobnej listwy z filtrem (oddzielnej niż listwa do sprzętu), co to też odsiewa dużą cześć „zanieczyszczeń sieci”. Być może do „oczyszczenia” sygnału było mniej rzeczy. Mimo to, poprawa była!
Silent Angel Obraz.
Mając to urządzenie w domu chciałem z niego wycisnąć co się da. Postanowiłem więc sprawdzić, jaki ma to wpływ na obraz! Wpiąłem więc urządzenie miedzy routerm a laptopem i podłączyłem go do mojej plazmy Panansonica. Słuchajcie… no oczom nie wierzyłem! Kolory zrobiły się jakieś cieplejsze, było zdecydowanie wyraźniej (jakby przybyło pixeli), sceny dynamiczne stały się bardziej płynne a dźwięk, który czasami miał tendencje do syczenia, przestał męczyć. Rewelacja! To mnie dosłownie wgniotło w fotel. A jako, że jestem tak samo miłośnikiem filmów jak i amatorem muzyki to weekend ze switchem spędziłem bardziej na oglądaniu filmów niż słuchaniu muzyki. Było warto!
Polecam więc każdemu przekonać się, co potrafi taki switch Silent Angel. Może niejednego pozytywnie zaskoczyć i poprawić odbiór zarówno muzyki jak i obrazu. Mieszkańcom Zielonej Góry i okolic polecam zajrzeć do sklepu Media4home